27 sierpnia ponownie wybraliśmy się na całodniową wycieczkę w góry. Punktem docelowym był Ustroń i Wisła. Po krótkim spacerze po Ustroniu i skosztowaniu tam lodów, udaliśmy się do naszej ulubionej Wisły, gdzie zatrzymaliśmy się już na dłużej. Miasteczko zobaczyliśmy w nieco innej odsłonie niż ostatnio, bez tłumu turystów, którzy przyjeżdżają na Tydzień Kultury Beskidzkiej. Dzięki temu mogliśmy swobodnie usiąść na ławeczkach oraz pod fontanną, rozkoszować się malowniczym widokiem gór i wygrzewać na słoneczku. Następnie przespacerowaliśmy się nad Wisłę, gdzie mogliśmy posilić się przygotowanym wcześniej prowiantem. Świeże, górskie powietrze bardzo wyostrzyło nam apetyt, nie obyło się więc bez skosztowania przysmaków z napotkanego grilla: golonka, krupnioka czy karkówki z ziemniaczkami z kapustą po góralsku, które były po prostu pychotka ! Tak posileni poszliśmy ochłodzić się i spojrzeć z mostu na rzekę, której stan przez trwające upały niestety bardzo się obniżył. Cały pobyt upłynął nam bardzo przyjemnie i relaksująco, aż trudno nam było opuszczać to piękne miejsce.